Przeniesienie kosztów windykacji na dłużnika. Czy to w ogóle możliwe?

lip 9, 2024

Wielu polskich przedsiębiorców boryka się z problemami z płynnością prowadzonych przez nich firm. Jednym z głównych powodów tych kłopotów są trudności w ściąganiu długów od ich klientów. Nierzetelni kontrahenci to nie tylko nierzadko wielomiesięczne oczekiwanie na płatności. Każdy, kto kiedykolwiek prowadził działania windykacyjne wie, że dochodzenie należności wiąże się z dodatkowymi kosztami, które pokryć musi wierzyciel. Ale czy jest tak w każdym przypadku? Czy prawo daje możliwość obciążenia tymi kosztami dłużnika? Czy można prowadzić windykację na koszt naszego kontrahenta? Na to pytanie postaramy się odpowiedzieć w tym wpisie.

Badania stanu polskich firm przeprowadzone przez Kaczmarski Group dowodzą, że w 55% firm z sektora MŚP zdarzają się opóźnienia w płatnościach. Zatem ponad połowa przedsiębiorców nie otrzymuje zapłaty za wystawione przez siebie faktury w terminie (źródło: Kaczmarski Group „2024 rok z perspektywy mikro-, małych i średnich przedsiębiorstw”). To zaś, wobec niewielkiej kapitalizacji polskich przedsiębiorców, prowadzi do problemów
z płynnością. Zaradni polscy przedsiębiorcy korzystają z dodatkowych metod finansowania takich należności (np. faktoring) lub korzystają z usług firm windykacyjnych. Oba te rozwiązania generują jednak określone koszty. Wartość kosztów wynikających z obsługi zatorów w płatnościach w zależności od wielkości przedsiębiorstwa wynoszą (w stosunku do ogółu kosztów przedsiębiorstwa): 8% w przypadku firm mikro, 5,5% w przypadku firm małych, 3,9% w przypadku średnich oraz 3,3% w przypadku dużych (źródło: Zatory płatnicze Polsce. Zielona Księga, Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii kwiecień 2018 r.).

Niektórzy przedsiębiorcy, mając na uwadze konieczność poniesienia dodatkowych kosztów, nierzadko rezygnują z dochodzenia wierzytelności wychodząc z założenia, że gra nie jest warta świeczki. Duża część z nich nie wie, że koszty dochodzenia należności mogą zostać ostatecznie poniesione przez dłużnika.

Obserwacja rynku wierzytelności prowadzi do wniosków, że wynagrodzenie podmiotów zajmujących się windykacją należności dzieli się zasadniczo na dwie składowe: koszty zastępstwa prawnego przez profesjonalnego pełnomocnika oraz tzw. success fee (premia za sukces) stanowiąca określony procent dochodzonego lub wyegzekwowanego roszczenia. O ile pierwszy składnik wynika z właściwych przepisów prawa i jest zależny od wysokości dochodzonej należności, o tyle drugi zależy od warunków rynkowych i stawek proponowanych przez poszczególne podmioty. Koszty zastępstwa adwokackiego są przyznawane wierzycielowi przez sąd z urzędu w przypadku wygrania sprawy (pod warunkiem złożenia stosownego wniosku). Częstokroć zapomina się o tym, że można również domagać się zapłaty success fee przez stronę przegrywającą.

Taką możliwość daje ustawa z dnia 8 marca 2013 r. o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych (t.j. Dz.U. 2023 poz. 1790 ze zm.). Należy pamiętać, że ustawa ma zastosowanie do transakcji handlowych rozumianych jako umowa, której przedmiotem jest odpłatna dostawa towaru lub odpłatne świadczenie usługi, jeżeli strony, co do zasady będący przedsiębiorcami, zawierają ją w związku z wykonywaną działalnością. Definicja ta obejmuje zatem, w uproszczeniu, wszystkie nieuregulowane faktury VAT wystawione pomiędzy przedsiębiorcami. Zgodnie z treścią art. 10 ust. 1 tej ustawy wierzycielowi, od dnia nabycia uprawnienia do odsetek (czyli od pierwszego dnia opóźnienia w płatności) przysługuje od dłużnika, bez wezwania, rekompensata za koszty odzyskiwania należności, stanowiąca równowartość kwoty:

1) 40 euro – gdy wartość świadczenia pieniężnego nie przekracza 5000 złotych;
2) 70 euro – gdy wartość świadczenia pieniężnego jest wyższa niż 5000 złotych, ale niższa niż 50 000 złotych;
3) 100 euro – gdy wartość świadczenia pieniężnego jest równa lub wyższa od 50 000 złotych.

Co istotne, wierzyciel nie jest zobowiązany do wykazywania, że poniósł koszty odzyskiwania należności w wysokości opisanej powyżej. Ustawodawca przyjął bowiem, że takie koszty mają charakter uzasadniony, zaś wierzyciel nie musi udowadniać ich poniesienia.

Kluczowy, z perspektyw niniejszego artykułu, jest jednak ustęp 2 cytowanego artykułu. Zgodnie z jego brzmieniem oprócz ryczałtowej kwoty, o której mowa powyżej, wierzycielowi przysługuje również zwrot, w uzasadnionej wysokości, poniesionych kosztów odzyskiwania należności przewyższających tę kwotę.

Warunkiem do uzyskania takich dodatkowych kosztów jest wykazanie okoliczności ich poniesienia. Można to zrobić np. w odrębnym postępowaniu wszczętym już po zakończeniu dochodzenia należności wynikających z nieopłaconej faktury VAT. W takim przypadku mamy już wiedzę o ostatecznej wysokości kosztów dochodzenia wierzytelności, faktura VAT za koszty takiej windykacji jest już wystawiona oraz uiszczona na rzecz firmy windykacyjnej. Dysponujemy zatem wszelkimi dowodami, które będą nam niezbędne do dochodzenia poniesionych dodatkowych kosztów.

Pewną trudnością jest ustalenie, że poniesione przez wierzyciela koszty miały charakter „uzasadniony” w myśl ustawy. W wyroku Sądu Najwyższego
z dnia 7.07.2017 r. (V CSK 660/16, LEX nr 2350004), podkreślono, że przez uzasadnioną wysokość należy rozumieć różnicę pomiędzy całkowitym kosztem, jaki wierzyciel poniósł w związku z odzyskiwaniem należności, a kwotą stanowiącą równowartość stałej rekompensaty. Dalej Sąd Najwyższy stwierdził, że obciążenie dłużnika, który spełnia swoje świadczenie po terminie, kosztami podjętych przeciwko niemu działań zmierzających do spowodowania, by wykonał ciążące na nim zobowiązanie, nie może następować automatycznie, na podstawie samych tylko rachunków wystawionych przez podmiot, który podejmował czynności windykacyjne. Każdorazowo konieczne jest ustalenie czy czynności te rzeczywiście miały celowy charakter.

Trudno zatem jednoznacznie stwierdzić, jakie koszty poniesione przez wierzyciela mają charakter uzasadniony. Obserwowana przez Kancelarię tendencja orzecznicza sądów powszechnych nakazuje przyjąć, że uznają one za uzasadnione dochodzenie przez wierzycieli tzw. premii za sukces.
Ten sposób wynagradzania podmiotów świadczących usługi windykacyjne ugruntował się zarówno w świadomości uczestników rynku, jak i sądów rozpoznających sprawy gospodarcze.

Dlatego, dochodząc zapłaty nieuiszczonych faktury VAT od swoich dłużników, należy pamiętać o możliwość prowadzenia działań windykacyjnych
w całości na koszt dłużnika.

W razie pytań jak takie działania przeprowadzić zapraszamy do kontaktu z pracownikami Kancelarii.

Adwokat Tomasz Helemejko
Kancelaria Adwokacka Adwokat Tomasz Helemejko
www.adwokathelemejko.pl